Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna Nowosądeckie matki żony i kochanki ;)

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mamy wcześniaków-są takowe????
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna -> Mamuśki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mama blizniakow




Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Pon 1:40, 22 Paź 2007    Temat postu:

Witam Was Kobietki:)
Dłuuuuuuuuuugo nie pisałam, przepraszam, ale Was "zgubiłam" teraz już mam stronę w zakładkach:)
SYLWIA_UNS
Z tego co mi wiadomo, to najmiękcejsze są smoki kauczukowe (te o wstrętnym sraczkowatym kolorze:D).

Ja z nowymi wieściami odnośnie Bliźniaków - oj dużo tego będzie:)
Więc tak:
Maluchy rosną jak na drożdżach. Obecnie mają po 11,5 m-ca i mierzą ok. (dwa miesiące temu ostatnio miały pomiary więc podaję na oko) Zuzia - 70 cm, Kacperek 74...76 cm. Ważą odpowiednio ok: 9,5 i ponad 10 na bank.
Nareszcie - i to z dnia na dzień ok. 2 m-ce temu przekonały się do łyżeczki (a to po podaniu lekko doprawionej mojej zupki - do tej pory wpychałam w Nie słoiczki) i obecnie w ciągu dnia butelka odpada, dopiero ok. 22 zjedzą kachę z butli. Maluszkom bardzo smakują "nowości", a najbardziej lubią jajochęSmile, a także kromeczkę chlebka z ............. czymkolwiek:D, pod warunkiem, że daję Im gryźć tak z pajdy a nie odrywam kawałeczki. Ulubiona zupka to rosołek - ze wszystkim - makaron, ryż, ziemniaczek, zacierka, lane ciasto, grysik:D, oczywiście proponuję Im nowe smaki, ale nie bardzo Im to odpowiada:), jednak nie poddaję się i staram się Im urozmaicać menu - jutro zupka jarzynowa (taka prawdziwa;), lekko zabielona - zobaczymy jak Im będzie smakowałaSmile. Z drugich dań - nie cierpią kasz:( - plują na kilometr. Za to gulaszyk z ziemniaczkiem jak najbardziej, lub też potrawka z królika, indyka, kurczaczka, pod warunkiem, że dodam cebulki - inaczej tknąć się nie chcąSmile. Owoce - a i owszem - pod warunkiem, że nie "ciapraja" - moje Maluszki "życzą sobie" cały owoc do gryzienia:). Oczywiście chrupy kukurydziane to podstawa, biszkopciki też. Herbatniczków się jeszcze boję dawać, bo twarde a Maluchy mają jak narazie po 2 dolne jedynki (obecnie wyłażą ciężko bardzo dwie górne - Kacperek będzie się nimi mógł pochwalić na dniach, Zuzia trochę będzie musiała poczekać).
W kwestii rozwojowej:
Rehabilitacja Maluszków ZAKOŃCZONA jak narazie:)
Na dzień dzisiejszy - śmigają na raka jak błyskawice, stają w łóżeczkach samodzielnie, urządzają wędrówki wokół barierek, coraz częściej i na dłuższe chwile - ok. minuty - stoją samodzielnie, już nie chwytają się kurczowo barierek dwoma rączkami - stają przy nich trzymając się jedną rączką, bądź tylko podpierając się również jedną łapką). Bardzo Im się podoba łażenie za łapki. No i szukają tylko okazji by przy czymś się podciągnąć, stanąć i łazić Smile.
Zrobiły się z Nich niesamowite gadułki.
Wołają mnie już bardzo wyraźnie MAMAAAAAAA:D, Obydwoje drą się AM jak są głodne, Kacperek jedząc - jeśli coś Mu smakuje - mruczy jak kocik i gada MNIAM MNIAMMMM, Zuzia jak karmię Obydwoje na raz, gdy Kacperek się grzebie ze zjedzeniem kolejnej łyżeczki, woła wściekła DAJJJJJJJJJJ, potrafią robić "pa-pa" oraz "kosi-kosi". Na Babcie wołają BABAAAA, na Dziadków DA. Kacperek pięknie robi nie główką, Zuzia albo krzyczy BA (względnie BE) albo NE..........i wiadomo o co chodzi. Robią jeszcze wiele różnych rzeczy, ale o tym to mały konspekt bym mogła napisaćWink. Reasumując - Maluszki mają się całkiem całkiem, aż sama nie mogę uwierzyć w to, że tak ładnie sobie poradziły z tym cholernym wcześniactwem:).
25 wizyta u neurologa:)
Mam nadzieję, że nie będzie miał zastrzeżeń.
Pozdrawiam
EWA z BLIŹNIAKAMI:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tymamama




Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Pon 22:43, 22 Paź 2007    Temat postu:

super! tak trzymać i kochać jak najmocniej te małe dzielne szkraby!!! buźka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mama blizniakow




Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 2:16, 14 Lis 2007    Temat postu:

Witajcie:)
Po wizycie u neurologa Pani nasza Dr powiedziała, że nie chce nas więcej widywać w charakterze pacjentów (HUUUUUUURAAAAAAA!!!!) oczywiście nadziwić się nie mogła jak Bliźniaki, a zwłaszcza Kacperek pięknie wybrnęły z kłopotów (powadziła neurologicznie Maluszki od pierwszego dnia po narodzinach) - nie muszę mówić jaka byłam dumna!!!
My już po pierwszych urodzinkach (10.11). Imprezka udana, Maluszki przeszczęśliwe:) (praktycznie od 15 do 20:30 nie miałam Dzieci - tak pięknie bawiły się z resztą Maluchów w wieku różnym). Dostały oczopląsu w związku z dużą ilością zabawek na raz i chciały bawić się wszystkim od razu:D. Były dwa wspaniałe torty z jedną świeczuszką na każdym oraz zimnymi ogniami, było odśpiewane sto lat, moje łzy wzruszenia i łzy mojej Mamy gdy zobaczyła jaka jestem szczęśliwa:). Ogólnie CUDNIE było - i chyba takie urodzinki już nigdy się nie powtórzą - bo Kacperkowi nie dawali początkowo szans na doczekanie swoich pierwszych urodzinek, Zuzi - owszem, ale nie bez powkłań zdrowotnych......więc same rozumiecie, jak tu się nie pobeczeć???
Maluszki rozrabiają namiętnie, łażenie za łapki to najmilszy ze sposobów spędzania czasu pomiędzy drzemkami, nawet dostały taki pchacz na urodzinki, żeby maminy kręgosłup odciążyć, ale gdzieeee tam! - wolą za rączki i już! nie ma uproś!, tak więc niedługo na stałe przyjmę pozycję w zgięciu i tak mi już chyba zostanie:D.
Stoją samodzielnie nawet i po 10 min, robią po 2 kroczki samodzielnie, ale zaraz po tym jest wielkie "bam" na pupkęSmile.
Oboje mają już po 4 ząbale i Kacperkowi pchają się bardzo górne dwójki, ale znając życie - potrwa to troszkę, Mały marudny, potrafi się bardzo rozpłakać bez wyraźnej przyczyny, na szczęście nie gorączkuje. Zuzia po uzyskaniu nowego przybytku w postaci 2 górnych jedynek, narazie wkroczyła w fazę spokoju i jest bardzo pogodną, wiecznie roześmianą, całuśną TulisiąSmile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna -> Mamuśki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin