Nowosądeckie matki żony i kochanki ;)

madzia75 · Wysłany: Śro 13:04, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ja jestem w Nowym Sączu od niedawna, mój przyszły polecił mi poliklinikę i dr Perek ale mam o niej coraz gorsze zdanie i też się zastanwiam nad zmianą lekarza na Wojtygę. Pani doktor ma aż nazbt lekkie podejście do chorób. Jesienią Martusia cierpiała na bóle brzuszka, dziwne było to, że nasilały się w nocy, dziecko wyło kilka tyg. Pani doktor potraktowała mnie jak nieszkodliwą wariatkę i na odczepnego dała skierowanie na badaniekrwi, które nic nie wykazało. Marta przez 3 mies. NIC nie przybrała na wadze, na dodatek odparzała sobie pupę od kup z prędkością światła. Przyczyną okazała się grzybica przewodu pokarmowego i lamblie, ale to stwierdził dopiero lekarz w Sz-nie... Poza tym zawsze bada Martusię bardzo pobieżnie i byle jak... Chodziłam z Małą do kilku lekarzy, w tym wczoraj trafiłam na dyżur do Wojtygi - bez porównania lepiej bada dziecko!

mada · Wysłany: Śro 20:52, 26 Mar 2008 Temat postu:

a czy macie namiary na tego Paprockiego? i Wojtygi?
Czy żeby przyszli prywatnie do dziecka to trzeba być do nich zapisanym?

szkrabikowa

madzia75

Byłam w piatek w poliklinice u Wojtygi i delikatnie go przepytałam na okolicznośc gdzie i jak przyjmuje. Więc podstawowym miejscem pracy doktora jest przychodnia Słuzby Granicznej, nie mam jeszcze pojęcia, gdzie się mieści bo nowa jestem Very Happy

. Tam przyjmuje codziennie od 11 do 14. W Poliklinice na Zółkiewskiego przyjmuje - jak to się wyraził - hobbystycznie. Godziny przyjęć nie są stałe i mogą się zmieniac w zalezności od zapotrzebowań doktora na wolny czas, bo on jeszcze jakieś wyjazdy poza Sącz ma. Wizyty do domu też wchodzą w grę, nie zapytałam już czy odpłatne, żeby nie czuł się do końca inwigilowany, ale pewnie tak Very Happy

. Biorąc pod uwagę stan mojej Martusi, które trzeci tydzień walczy z infekacją i aktualnie jest w fazie prowadzącej chyba do zapalenia oskrzeli a nawet płuc to pewnie w najbliższych dniach znów będę musiała odwiedzić przychodnię. POWIEM KRÓTKO: NIE TRAKTUJE MNIE JAK PORĄBANEJ TYLKO DLATEGO ŻE W CIĄGU OSTATNICH 2 TYGODNI BYŁAM 4 RAZY W PRZYCHODNI, NIE IGNORUJE NWET BŁACHYCH UWAG, UDZIELA BARDZO POTRZEBNYCH RAD I WSKAZÓWEK I JEST BARDZO ŻYCZLIWY.
Pozdrawiam wszystkie mamusie z forum, może jak Martunia wyzdrowieje to uda mi się nawiązac jakieś bliższe kontakty z miłymi kobietkami na tym wygnaniu Very Happy

.